Dla Jakuba.
Mała dziewczynka
siedzi strapiona
bo kraina nieba
ją do siebie woła.
Niebieskie kwiaty
w rękach układa
one coś wołają
lecz ona nie rada.
Nie dowierza temu
co się w sercu rodzi
więc zaczyna niknąć
na jakiś czas odchodzi.
Powraca po latach
z jeszcze większą siłą
nie, nie niknie już teraz
jest już inną dziewczyną.
Pewnego razu stanął przed nią anioł
podał jej rękę i popatrzył na nią
zaprosił do tańca i świat zawirował
swoim spojrzeniem świat jej pomalował.
I gnali w tym tańcu w przestrzenie wybrane
gdy już wrócili,nic nie było takie same
pozostawił w jej sercu miłość i uszanowanie.