Miłosny serca pamiętnik nastolatki str. 14

 

 

jak dwa gołąbki, idziemy grzecznie do szkoły
chłopak jest wyjątkowo miły i wesoły
jesteśmy pod domem – mówię – oj będzie lanie
wygadałam jest nieplanowane spotkanie
mam niewyspane oczy głowę w dłonie chowam
Iga nie możesz – myślę – to twoja teściowa
pilnie mnie ogląda po plecach chodzi mrowie
ze strachu mam gęsią skórkę a mętlik w głowie
przez moment spotkałyśmy się ciekawym wzrokiem
skinęłam jej ładnie głową moim blond lokiem
cicha wymiana myśli lecz ciepłe spojrzenie
nieźle trafiłaś będzie teściowa marzenie
ładne miewam myśli ale to szczęścia chwile
milutko i lekko czujesz się jak motylem
szczęście gonisz ścieżkami krętymi drogami
lecz czasem się karmi naszymi marzeniami
Idzie to moje marzenie biegnie po schodach
Przystojny można się zabujać a uroda
po mamie serce mogłoby być z plasteliny
ja będę je roztapiać nie inne dziewczyny
bosko się uśmiecha umieram z ciekawości
co mama powiedziała na porannych gości
lekko niewyspanych o białym upierzeniu
obiekt wzruszeń już dotarł - pytam w podnieceniu
o wrażenia poranne śmieje się szeroko
spowiedź? – musiałeś się tłumaczyć? - Oli –„ spoko
spytała tylko kim jest ta ładna blondyna”
mówię – „piękny anioł mamo? - moja dziewczyna”
przesadzasz Oli – mówię – z tą moją pięknością
jest miło – zerkam – i karmię go zalotnością
działa – lubi gdy twarz łaskoczę włosami
magia i czar dwojga karmić się pieszczotami
na przerwach troszkę spałam w jego ramionach
to senna kołysanka szczęścia ma wyśniona
**********
na wycieczkę jedziemy dwa autokary
to przez szkołę zorganizowane wagary
tylko laba i spokój wybieg dla młodzieży
wyszumi się horyzonty sobie poszerzy
Góry Świętokrzyskie i Zamość – piękna sprawa
będzie luzik swoboda i fajna zabawa
bez książek, profesorów w dodatku atrakcje
choć smutna trochę jadę na mini wakacje
wielka tęsknota - Oliwiera nie zobaczę
będzie do mnie dzwonił może się nie popłaczę
jedzie moja klasa więc zamęt będzie wielki
ładny występ tam dadzą klasowe modelki
już widzę będą same problemy sercowe
wojna o chłopaków bez przerwy - daję głowę
kto jedzie jeszcze - zobaczę - Oli poczeka
najtrudniejsza ta serca tęsknota z daleka,
wiedział że jest wycieczka to żadna nowina
mówiłam – szepnął –„ góry, słońce i dziewczyna”