Miłosny serca pamiętnik nastolatki str. 19

ciepłem emanuje barwny artysta wrzesień
paletę niesie burząc czupryny drzew – jesień
hojnie rozrzuca rubiny i sypie złotem
sfruwa liść ścieląc się pod stopy pokotem
beztrosko nie mogę nawet oderwać oczu
czas stanął dla mnie wszystko zamarło na chwilę
jak mityczny raj wokół fruwają motyle
jak raj to i Adam mój stoi na uboczu
tutaj jesteś mój kochany mężczyzno – wołam
jak magnes działa – mina robi się wesoła
przyklejam się do niego i łaszę jak kotka
co cię ugryzło? – jestem wyjątkowo słodka
oczka spuszcza nieśmiało wtulam się z rozkoszą
jest znów poduszka jego ramiona mnie niosą
facet musi pracować trzeba dać zajęcie
być z nim i uwodzić to miłosne zaklęcie
z ochotą po moją czułą opiekę sięgam
wabię wzrokiem a moje oczy to potęga
potulny jak baranek wiem to już – sprawdziłam
w tych oczach drzemie uśpiona potężna siła
i chociaż sama jestem pod jego urokiem
padnie na kolana gdy zechcę pod mym wzrokiem
zagarniam go dla siebie jestem wykończona
opieram się wygodne te jego ramiona
patrzę przez ramię tkliwie włosami łaskoczę
ślicznie płoną w słońcu te szafiry urocze
dobry chłopak nieśmiało głaszczę go po twarzy
szeptem – nie myślałam że taki mi się zdarzy
miło czekoladki do ust podaje - pycha
i tak cudownie tuli jeszcze do mnie wzdycha
pytam przekornie – nie wystarczająco słodka
mówi – „milutka trochę kapryśna maskotka”
śmieję się – maskotką trzeba się w życiu bawić
wydrapię oczka spróbuj dla innej zostawić
„wiesz – Iga z tobą upragniona każda chwila
uwierz”- prosi – ja wiecznie życie mu umilam
prowokuję – w zamian daje tyle radości
wiem że się kocha we mnie do nieprzytomności
Oli czy w życiu, będziesz seksy i cierpliwy
pytam – szepcze – „że majteczki to nie pokrzywy”
chichoczę – że czasem mógłby się mocno sparzyć
„chcę Iga z tobą wszystko może mi się zdarzyć”
ma dzisiaj szalone erotyczne pomysły
rzut głową w tył wiadomo oczy mu zabłysły
wiem tyle że pociągam go jako dziewczyna
tak właśnie rodzi się miłość tak zaczyna
czulej wtulam się w fotel z ramion jest milusi
trzeba – cóż to za dziewczyna która nie kusi
żartuję że wygląda jakby palił trawkę
uśmiecha się – „to przez tą gorącą zabawkę”
chichoczę znowu uważaj możesz się sparzyć
powiedział że ze mną może się usmażyć
mówię - patelnia jest patrz Oli jakie słońce
nie wiem czy twe uczucia będą tak gorące