Miłosny serca pamiętnik nastolatki str. 20

patrzę zalotnie a on bardzo się rumieni
już policzki przybrały kolory czerwieni
żartuję wesoło że to barwy miłości
on nieśmiało całuje nawet się nie złości
rozbraja mnie spokojem swoją nieśmiałością
takie miłe - oko w oko tylko z miłością
odpływamy hen w krainę uczuć swobodni
szczęśliwi sami z sobą – mówi przewodnik
nie słyszymy - miłość - kraina zapomnienia
patrzymy w siebie by nie uronić spojrzenia
on karmi słodyczami ja swoją czułością
zagląda w oczy ja tulę go z namiętnością
bez słowa cudowne wzajemne zrozumienie
jeden gest pocałunek i jedno spojrzenie
mych oczu wystarczy i w objęciach tonę
lubię to a te oczy we mnie zapatrzone
czarują mnie bez przerwy kocham to spojrzenie
kocham gorący oddech i jego westchnienie
miłość? – nie wypowiada słowa magicznego
czy kocham? – pociąga mnie sama lgnę do niego
oczarował – magia – tym swoim oczkiem błyśnie
mam o czym myśleć - co będzie jak ten czar pryśnie
wtedy smutek i jak to sercu wytłumaczyć
mrok - boli rozżalone serce - łzy rozpaczy
jest tak urzekający - nastrój sielankowy
niezastąpiony - oczy – miły zawrót głowy
nocą tęsknota – moja bezsenność marzenie
taki uroczy – stracić - dopiero cierpienie
już uciekam od tych tęsknot serca rozterek
czeka obok na mnie mój słodziutki cukierek
chętne nimfomanki są wiecznie moją zmorą
mają lepkie ręce na palce go rozbiorą
jeszcze moje myśli ciągle skryte marzenia
och, dużo będę mieć w domu do przemyślenia
************
w wesołym miasteczku miałam swoje uciechy
odreagowałam od myśli były śmiechy
na karuzeli zawrót głowy wirowanie
w fałszywych lustrach głupie miny przeglądanie
diabelski młyn szalone kręcenie wysoko
zawody na strzelnicy kto celniejsze oko
pudłował wygrałam ten konkurs między nami
śmiałam się - strzelałeś lepiej za mną oczami
pogroził palcem rozrywka była przemiła
specjalnie tak źle strzelał żebym się cieszyła
wszędzie ustępuje gdzie kieruję swe kroki
jest moje niebo wesołek niebieskooki
czule do ucha szepnie czymś nowym zaskoczy
najcudowniejsze jednak te niebieskie oczy
jak niezapominajki jak przylaszczki w lesie
przy nim kwitnę jak wiosna a jest złota jesień
odurzona urokiem taki dla mnie miły
ten chłopak mnie pociąga to nad moje siły