zapalenie(c)
wsłuchany w twoją poezję
przemierzam sudeckie szlaki
i chłonę widoki zmieszane
z wersami – słowa pełne magii
nie z ust, a potokiem z serca
czarują i dodają siły
dzięki nim skrzydła w plecaku
z lekkością mijam dziewięćsiły
brak ciała, brak bólu. przede mną
łąka jak tojeść rozesłana
czy czujesz? to marzanka wonna
dla zmysłów miły zapach siana
siadam na rokiecie, coś gniecie
ukryte żołędzie – czapki z głów
czytam o skarbie i te dla mnie
piękniejsze niż lilia złotogłów
poczytam z księżycem i o nim
noc chłodna lecz ogrzeją wiersze
ty przyjdziesz i zapalisz świece
bo góry w ich blasku ładniejsze
tojeść rozesłana