Wyspa dusz

Autor wiersza: 
Zofia Szydzik

Inspiracja obrazem – Wyspa umarłych – olej na płótnie Arnold Bocklin

Wyspa dusz

gdzieś pośród wód bezmiaru jest świat taki mały
gdzie wieczny spokój malachit cyprysów trąca
życie w zieleni stłoczono na gruncie skalnym
fala liże brzeg złocony blaskami słońca

i brama wciąż otwarta w zatoczkę srebrzystą
u zwieńczenia dwa lwy przeglądając się w wodzie
strzegą zazdrośnie tajemnic światów wiekuistych
gdzie z tafli wód świętych wyrósł złoty grodziec

nie ma tu świtów ni zmierzchów w blaskach czerwieni
ni nocy tylko chmur napuszony magiel
gród skalny w morzu nie kąpie swego cienia
w bezkresie nie majaczy ni okręt, ni żagiel

a cisza bluszczem wczepiona w kamienne zwały
oplotła wyspę, jak malachitowy pancerz
z mchów moszcząc duszom łoża na twardej skale
do snu je pieści refleks - migotliwy tancerz

co z wiecznością łączy widma milczące pustką
depcząc plewę grzechu istnienia i gorącą winę
obol wzbrania mówić pobladłym ustom
na wyspie dusz z wizji malarskiej Bocklin'a.

Zofia Szydzik