marsz astralny

Autor wiersza: 
warkocz


dziś spaceruję mleczną drogą
w poszukiwaniu gwiazd szczęśliwych
srebrzystych komet światła wiodą
więc oczy cieszę, wzrokiem ścigam

mijam gwiazdozbiór jeden, drugi
zimny blask planet – luster śledzę
tego, co szukam, nie znajduję
cienki horyzont nieba miedzą

miast znaleźć, zgubię – tego się boję
promienie gwiazd o świcie bledną
stąpam po niebie jak po polu
na którym stwórca rozsiał srebro

spijając noc, tracę nadzieję
czas się kurczy, na wschodzie dnieje
ni w dzień, ni w noc, a gdzieś pomiędzy
wsparta o ciszę, znajdę księżyc