Powrót do strony Niezapominajkowo.eu | Niezapominajkowa Kraina
Zima: strona 2 | strona 3 | |
|
Kormoran 12:52 14.02.2008 IP:91.32.93.224 | ||
Jest cudownie! Oczy, bielą zaskoczone, na moment zamarły. Po chwili, zroszone Białym Puchem, chcąc ujrzeć piękno Tego Cudu z wolna sie otwarły. W Tym zamęcie śnieżnym wszystko utonęło. Góry, Maszty Statków Leśnych. Nastało milczenie i poezją tchnęło. Roziskrzyły się Gwiezdne Pyły. Wiatr Je rozwiał na świata strony. A z daleka, doszedł głos Tak bliski. To kościelne rozdzwoniły się dzwony. Nie odwrócił się Bóg od Ludzi. Wszystkie grzechy Im widać darował. Skoro jedną nocą, Grudniową, Taki Cud Im ofiarował. 02 06 | ||
Anna Zajączkowska http://www.wiersze-sercem-pisane.blog.onet.pl 17:37 24.01.2008 IP:79.185.130.66 | ||
Wierszyk śnieżny
Żeby tak padał śnieg Taki o dużych płatkach... Czas by powoli biegł W chatce odciętej od świata. Wpadłabym ogrzać się, A ty byś o nic nie pytał, Tylko zaprosił mnie. A śnieg by sypał i sypał... Może zostałabym W chatce gdzie ogień nie gaśnie, By opowiadać ci Bajki, dopóki nie zaśniesz. Za chleba mały kęs , Za łyk lipowej herbaty, Za życia jakiś sens W zaciszu drewnianej chaty. Ale nie pada śnieg, Taki o dużych płatkach I gdzie twa chatka , kto wie, I już wystygła herbatka. Na parapecie kot Złotymi oczami łypie Skory do zabaw i psot A śnieg nie sypie , nie sypie ... | ||
Magda-Lena http://www.malachit.blog.onet.pl 17:34 07.01.2008 IP:79.184.248.119 | ||
Zima bez granic
Na polach pierwsze zmarszczki śniegu osiadły w bruzdach zgarbaciałych, jakby ze wstydu się schowały, że znów za mało ich nawiało. Trzeba do wielkiej szafy zajrzeć, otworzyć jej trzydrzwiowe wnętrze, tryptyk na cztery pory roku, wynieść kożuchy na powietrze. Na własnych plecach ponieść płaszcze, na stopy włożyć skarpet parę, co aż na dno szuflady spadła i tam drzemała zapomniana. Założyć buty, błyskawicznie zapiąć na ekspres srebrnym błyskiem, wyjść omotanym ciepłym szalem na zimę, co za oknem iskrzy. Wtopić się w biel i szarość dni, o mrozie znów pomyśleć miło, zatrzeć ręce, bo bez rękawic jakoś tak sztywne się zrobił.. Spod czapki z daszkiem uśmiech posłać mijanym ludzkim-zjawom śnieżnym, wydobyć z gardła słowa dobre i nie narzekać na potomność. To pierwsza taka nasza zima gdy wiatr nam z innej wieje strony w przestrzeni pozbawionej granic przez drzwi na zachód uchylone. | ||
Anna Zajączkowska www.wiersze-sercem-pisane.blog.onet.pl 09:35 27.11.2007 IP:79.185.170.141 | ||
Śnieg
W świetle latarni śnieg to nie śnieg - To bielusieńkie anioły. Przenoszą dusze na drugi brzeg W tym swoim tańcu wesołym. W oczu zmrużeniu śnieg to nie śnieg - To baletnice lub ważki. Wirują wokół po trzy , po dwie, Lubią podniebne igraszki. Na twoich włosach śnieg to nie śnieg - To sylwestrowe konfetti, A jeden płatek jak biały pieg Do nosa ci się przylepił. Ukryty w dłoniach śnieg to nie śnieg - Wypływa cieniutką strużką. Już go nie zmienię w gwiazdeczki, wiem, Nie jestem śniegową wróżką. | ||
Elzbieta Jones /ejon/ 04:54 08.08.2007 IP:24.250.15.197 | ||
Mikołaj
Do Świętego Mikołaja Basia list już napisała I kopertę do Laponii Sama zaadresowała. Wie, że mieszka On z elfami I Rudolfem - przyjacielem, Z którym może porozmawiać Mimo, że jest Reniferem. Mikołaja, aniołkowie Wszyscy doskonale znają. W roznoszeniu nam prezentów Także Jemu pomagają. Mój Mikołaj, jest jak tato. Co ja myślę - On wyczuje, Choć nie spyta, umie pomóc I każdego On miłuje. | ||
Elzbieta Jones /ejon/ 04:48 08.08.2007 IP:24.250.15.197 | ||
Wigilia
Jest piękna tradycja Wigilią nazwana, Rodzinna wieczerza Uhonorowana. W Boże Narodzenie, Święto wyczekane, Mama nam szykuje Potrawy wybrane. Zieloną choinkę Do domu wniesiemy, Którą razem z tata Barwnie ubierzemy. Na czubeczku gwiazda Betlejemska będzie, Piękny łańcuch wkoło I ozdoby wszędzie. Postawimy szopkę Obok choineczki, Nad nią zaświecimy Malutkie lampeczki. Biały obrus trzeba Na stole położyć, A pod niego sianka Odrobinę włożyć. Potraw jest dwanaście. Ryba, barszcz czerwony, Gościowi talerzyk Także dostawiony. "Czas jest na wieczerze". Mama zapraszała. "Bo się pierwsza gwiazdka W dali ukazała". Wzajemne życzenia Dla siebie składamy, Dzieląc się opłatkiem Winy wybaczamy. Wigilie kończymy Zawsze kolędami I obdarowani Także prezentami. | ||
Elzbieta Jones /ejon/ 04:38 08.08.2007 IP:24.250.15.197 | ||
ZIMA Dzieci bardzo się zdziwiły, Gdy za oknem zobaczyły W chmurach, bardzo dziwne konie I ktoś siedział tam, w welonie. To pegazy cztery były, Chmurkę z Zimą unosiły. Bielusieńkie i wspaniale. Po ich bokach skrzydła małe! Białe gwiazdki Zima miała I je wokół rozsypała. Każdy Pegaz swym ogonem Pomalował szyby szronem. Zima dzieci zobaczyła I na chmurce przybliżyła. Górkę niezłą usypała. - Czas na sanki! - Zawołała. Chmurka lekko się uniosła Do Pegazów ją zaniosła. Śnieg za szybą padał biały I zasłonił widok cały. Próżno dzieci do okienka Noski swoje przyciskały. Zbyt daleko Zima była. Już jej teraz nie widziały. | ||
marzenie 11:37 28.01.2007 IP:83.10.128.80 | ||
Lecą z nieba płatki...
bielą świat spowity niejednego serca dylematy otulone śnieżną kołdrą przycupnęły na czas jakiś... lecą z nieba płatki jak szczęśliwe chwile co to zliczyć się ich nie da i przewidzieć czy nas mile musną ulotnością swego czaru... czy rozpłyną się gdzieś w dłoniach zawirują serca uniesieniem zwilżą usta upragnione znikną w oczu błysku mgnieniem? czyż nie warto wykorzystać daru schować dumę do kieszeni (może nawet zniszczyć swą ochronną rękawiczkę) by pozlepiać w piękną całość co nam życie zesłać chciało? ................................................. /28.01.2007/ | ||
Czardasz alinaweronika.blog.onet.pl 22:24 14.01.2007 IP:83.10.2.137 | ||
Marzy mi się zima śniegiem zasypana
Śnieg sypie się z nieba Roztańczonymi śnieżynkami Co nam do szczęścia potrzeba Jak biegać odgarniętymi dróżkami Bawimy się jak dzieci Biegamy po śniegu wesoło Śnieg od zapalonych latarń świeci A on śnieżynkami sypie wkoło Dachy ubrał w białe czapy Drzewa otulił pierzynkami Kot zostawił na śniegu swoje łapy Uciekł zmoczony śnieżkami Dawno nie było mi tak wesoło Tak szczęśliwie i radośnie Z niewinną bielą wkoło Bo uwierzyłam przez chwilę Że życie potrafi być beztroskie | ||
Waga 19:24 09.01.2007 IP:195.245.213.9 | ||
Zima
Przyszła cichutko nocą świat zmieniła bieli mocą, pędzlem mrozu z fantazją bukiety na szybach maluje. Na gałązkach krzewów i drzew jej szroniasta brew, a na stawie parkowym oblicze z wyrazem lodowym. Mroźnym tchnieniem wiatru sięgnęła do nieba pułapu, po błękitnym bezkresie słoneczne oko wiedzie. W zimowy cichy dzień fotograficzna biel i czerń, w konarach wiekowych drzew zamilkł ptasi śpiew. Skrzypi żałośnie świeży śnieg mróz w piersi zapiera dech, przenika mnie zimny smutek samotnego spaceru skutek. Alejkami Łazienek wiedzie mnie o wspólnych spacerach marzenie, dłoń Twoją kochaną w swej trzymać tym samym powietrzem oddychać. * * * Napisany 2005.02.11 Autor: Waga | ||