Kwiaty dla Ewy


Wrzucili do kalendarza w złym czasie
Dzień Kobiet kłopot nastręcza
każdy mężczyzna jest w dużym impasie
by w marcu kwiatów naręcza

Kiedy obydwoje siedzieli na drzewie
i ciągle oglądał wdzięki
nie musiał się męczyć - zrywać figi Ewie
cytrusy w zasięgu ręki

Wtedy nie była jak dzisiaj nieśmiała
nawet o czwartej nad ranem
radosną dziewczynę gdy tylko chciała
mógł obdarować bananem

Wygodnie i po co schodzili nie wiem
wiecznie bez nocnej koszuli
gdy chcieli w zielonej trawce pod drzewem
zawsze się mogli przytulić

Biedny Adam nie musiał zdzierać butów
tak blisko do pomarańczy
zostawiać kochaną z pianiem kogutów
mogli wzajemnie się niańczyć

Nieszczęsny wygody ci się zachciało
więc wypij goryczy czarę
za tamto drzewo przeproś ją nieśmiało
biegnij po kwiaty za karę