Na prośbę

Wiersz napisać nieznajomej dziewczynie
trudne – pewnie wiesz co szeleści w trzcinie
nie wypada jednak w piasek głowy chować
nie mogę Cię – baju baj – słodko czarować

Marysiu wsłuchaj się w przedwieczorną ciszę
oczy czytają lecz to serce poezję pisze

Szeleszcząc senny wiatr opowiada wiersze
te cudownie szeptane czułe najpiękniejsze
latem kwiaty pachnące o poranku na łące
zbudzone świtem wersy wonne i gorące
słońce nad ziemią będzie rymy składać
pisząc promieniem strofy treści opowiadać

Cudowną poezją trawa w rosie się zieleni
złotem łan zboża brylantem mak czerwieni
może to nie czuła intymna poezja miłości
ale lekkość serca cudowne święto radości

Głębiej spójrz chłopakowi w oczy szafirowe
utonie serce - uczucie w chmurach nosi głowę
poezja uniesień miłości i największe pragnienie
wieczna tęsknota a czasem ból i cierpienie

Dziewczyno z gór i Tobie słoneczko zaświeci
sama miłość na skrzydłach w objęcia przyleci
hen porwie serce i ogniem przyfrunie nocą
chwyć i zatrzymaj na zawsze przytul z mocą
nie ulotnym marzeniem i nie nocnym snem
przymilne oczarowanie zajrzy w oczy dniem

Miłość sama wersy pisze i skrzydła unosi
serce w strofy układa „ o wiersze nie prosi”

Usiądź cichutko nad szemrzącym strumieniem
szeptem śpiewa poezję i koi ciszą cierpienie
wsłuchaj się w wiatr w jego cichym poszumie
czuły szept serce usłyszy i utoniesz w zadumie
nawet cisza szeptać będzie słodko do ucha
poezję życia – a Ty będziesz słuchać i słuchać

Wiersz napisany dla nieznajomej M. na prośbę.