pomieszanie...

 

na którym pragnieniu zawieszę melancholię
ballada o Ceśku piekarzu łazi za mną jak pies
utrwaliłem przemijanie lata w tysiącu zdjęć
zatrzymanie obecności następuje przez dotyk

dusza zawiesiła się wpatrywaniem w mgłę
na szybach zaspane wzory wędrują świtem
kawa smakuje dziś polami pełnymi twych myśli
tęsknota za byciem w światach równoległych

wiersz o czarnej skibie Chołowickiej ziemi
przywrócił pamięć tak potrzebną by istnieć
rzuciłem ziarna dorodnej pszenicy w przestrzeń
w oczach obrazy tworzą bochen ciepłego chleba

wezmę od wujka mleko z porannego rytuału dojenia
usiądziemy w cieniu lipy którą pamiętam od zawsze
pokroję krzyżem tak jak uczył dziadek Michał
nigdy nie gasnąca nadzieję na lepsze wspólne jutro

(Janusz Śmigielski, Chołowice 18.09.2011

 

słowa: Janusz Śmigielski
muzyka: Dariusz Masłowski
wykonanie: Mariola Gutowska & Dariusz Masłowski