w zapachu truskawek
w zapachu truskawek
(z cyklu „na słodko” – XI)
dolega mi anemia twojej obecności
poziomu optymizmu nie podnosi nawet
truskawkowy miesiąc, ciężko się uśmiechnąć
pyszne całe w śmietanie, tylko dni dziurawe
wypełnią się gdy ze mną będziesz zjadać deser
czworo oczu zobaczy dużo więcej nieba
siódmego do potęgi miłości i trzeciej
degustacja trwa słodka, aż dzień zacznie ziewać
po zachodzie zamknięty z tobą w śnie do pary
odegramy marzenia zapisane w wierszu
idealny to obraz, chociaż arealny
pocałunkiem nad ranem zagłuszysz szum deszczu