Przekorny los.


Cichutko by nie zapeszyć,
Snułam przyziemne marzenia...
Nie dane mi było się cieszyć,
Przyszły chwile zwątpienia.

Dlaczego los przekorny-
Zamęt, niepewność wprowadza,
Kiedy biorę głębszy oddech:
Jak Feniks z popiołów się odradza.

Nie oczekuję gwiazdki z nieba,
Życie w stresie niepokój budzi-
Tak niewiele do szczęścia potrzeba,
Żeby tylko los się odwrócił.