Słodycz życia

Słodycz życia

Wielobarwny blask mnie otula
Och, jakże uwielbiam
ten błysk pożądania w ich oczach
kiedy patrzą na mnie z daleka
Tak wielu chciałoby mnie mieć
Smakować tę słodycz,
która jest we mnie ukryta...
Płynę myślami w przeszłość...
Daniel - jego oczy mówiły więcej niż usta,
A Krzysio miał tak delikatne palce...
Nawet Kasia dozgonną przyjaźń przyrzekała
gdy obok sklepu stała.
A ja błyszczę, ja płonę, ja kuszę...
Ja do rozkoszy twe podniebienie zmuszę...
O! Jakiś misio bierze mnie w dłonie...
Zachwytem pałają jego ślepia,
gdy językiem smakuje me tajemnice.
Jak dobrze mi z tobą - szepcze
gdy ostatni kąsek pochłania...
Aaa!!...Co to?!
Z jaką siłą mnie przygniata.
Tracę kolor, blask, szarość mnie oplata...
Wiatr zimny unosi w niebycie...
Samotność w swe szpony przygarnia,
Czy tak mi przyjdzie skończyć życie?
............................................................
Niestety, taki to już los
lśniącego papierka od cukierka...