Po burzy.

Nocne burze postrach siały,
błyskawice noc zmieniły w dzień
piorunami potęgę demonstrowały-
ulewa zmyła naszej słabości cień.

Poranek pochmurnie spogląda
ziemia zmęczona głęboko oddycha,
roślinność ożywiona-piękna zalotna
wyczekująco do słońca wzdycha.

Rozleniwione słońce sięga zenitu
dostatkiem ciepła zniewala -
przyroda pełna zachwytu
lato zaprasza,czas się opalać.