Wersy miłosne


natura wezwała nagle
delektowali się grzechem
miłość to nieba pakt z diabłem
dostali płacz na pociechę

bardzo dokładnie liczyli
wspomnieli gniazdo bocianie
cofnęli do tamtej chwili
pamięcią do kopki w sianie

śnią niewyspani nad ranem
noce gorące - majowe
budzik w wózeczku - poranek
dla szczęścia stracili głowę

leży kruszyna w pieluszce
piąstkami wygraża światu
od złota cenniejszym kruszcem
jak zwykle winien jest tatuś

umiałeś – więc się opiekuj
pokołysz miłosne wersy
ugotuj kaszkę na mleku
chciałeś – to skocz po pampersy