Tęsknota za krajem

tęsknię do ziemi tulącej me stopy
na ostrej ścierni gdy zbierałem kłosy
dziś tułacz Europy
jeden z nagich i bosych

tęsknię do kraju gdzie bocian klekoce
i dziecko brodzi za szczawiem po łące
tu w Anglii smutne noce
ojczyzną sny pachnące

tęsknię do sadów w kwiecistej koszuli
za pszczół symfonią baletem motyli
dzisiaj obcy kraj tuli
i pierś za gniazdem kwili

tęsknię do chleba i wypieków mamy
kwaśnego mleka kiszonej kapusty
na wyspach odmawiamy
sznury łez do ścian pustych

tęsknię do ciebie – jeżeli pozwolisz
w tobie mateczko pragnę złożyć głowę
weź tułacza niedoli
w polskie gaje brzozowe