nie licz lat i dni

nie licz lat i dni

nie licz lat i dni dawna dziewczyno
ich nurtu nie zatrzymasz
niech płyną
bądź jak stare dobre wino
zatrzymaj słodki jego bukiet
i w zachwycie łap chwile
jak piękne motyle
nie pozwól im
uciec

bo w zachwycie ci do twarzy
i w nadziei na ciepłe dni i lata
jeszcze wszystko może się zdarzyć
niech unosi cię myśl skrzydlata

śpiewaj dziewczyno mimo deszczu
i przetaczających się burz
w duszy posiej kwiaty
niech pokryją pamięci kurz
i śpiewaj
a jutro uśmiech przyjdzie w swaty
jak kochanek
z bukietem pąsowych
róż

bo z uśmiechem wyglądasz ładniej
bo uśmiech to ust twoich kwiat
z uśmiechem wyglądasz powabniej
taka właśnie możesz zdobywać świat

tańcz dziewczyno do póki dusza
wiosnę pamięta
póki usta pamiętają pocałunków smak
szal nadziei zarzuć na ramiona
i tańcz harmonijnie w takt
niech zwiędłe spojrzenie
w lustrze skona
uwierz w wyznaczony
sercem trakt

bo z nadzieją ci bardziej do twarzy
z nią możesz marzyć, śpiewać, żyć
bez niej nie wiesz, co się wydarzy
zgubisz drogę do szczęśliwych wysp

nie licz lat dziewczyno
nie licz dni