Bycie

samotność przytłacza bycie nijakim
ucieczki gdzieś w kosmos poza siebie
pojmowanie inności tak przydatnej czasem
ciąg wiecznych pytań schowanych w niebie

nie moim i twoim, poza pojęciem myśli
odwrócone role poległych przyjaciół
tak częsty sen który się nocami śni
mógłby zastąpić ciąg niemych przeznaczeń

nie szukam nieskończoności, ucieczek przed sobą
schowawszy wszystkie miecze w tarocie
zawiesiłem białą flagę istnienia
na starym, wiejskim, rozpadającym się płocie

mam tylko myśli, te niepoukładane
spijane z mrokiem budzącego się dnia
odgłos mleczarza wiekiem zabrany
wrześniowy rodzący się strach

(Janusz Śmigielski, Chołowice, 11.09.2010)