dla ciebie miast kwiatów

dla ciebie miast kwiatów

 

chciałbym zabrać miotłę

byś  się nie miotała

chciałbym zabrać w góry

gdzie gnejsowa skała

 

cała otulona

przytulią hercyńską

kiedyś drżała z zimna

już ciepło... my blisko

 

wśród kosodrzewiny

zapach górskich perfum

poczujesz jak omieg

pachnie nawet w sierpniu

 

(-ale on nie pachnie

-masz rację, to zmienię)

zobaczysz jak omieg

nawet w sierpniu kwitnie

 

usiądziemy w cieniu

karłowatej brzozy

brusznicy jagody

dłoń do ust przyłoży

 

usłyszysz melodię

to dzwonek brodaty

niebiesko-liliowe

grają jego kwiaty

 

uśpią lęk muzyką

słowa z tych dwóch wersów

jestem w twoich wierszach

a ty w moim sercu