Senna chwilka rajem

senna chwilka rajem

dziękuję za noc
co tak szybko zsunęła się
jak jedwab
na koniec snu
poskładał
chociaż przez kilka
sennych mgnień
strzępy w całość
kiedyś zdawała się
nigdy niepodzielna

witając - jesteś już – rzekłeś

- jestem
jak nigdy tak blisko
a droga daleka
acz bliską się zdaje
błądziłam
ty wciąż niedościgniony
uciekasz
mów do mnie
słowa twoje
jak nektar spiję
tobie tęsknoty moje
jak kwiecie życia oddaję

- przytul się
gdy ciebie widzę
znów żyję
i słowa się nie wstydzą

ten pocałunek
prawie realny
sklamrował usta
gdzie ukryłam
ciszę
na tą chwilkę zdaje się być rajem
czekam kryjąc się za powieką
i serce mi pęka
a życie
nie ustaje
jak morska fala za falą
wciąż bije
aż skruszeję