Noc ja i księżyc :)
Noc ja i księżyc
Stoję w oknie - czekam. Tej nocy mam randevu.
On spóźniony? Wszak godziny mi nie wyznaczył!
Gdy zjawi się, spojrzę w jasną twarz i wyznam mu,
że czekam bez żalu, a los mi go przeznaczył!
Na tle ametystów nocy swą twarz wciąż zmienia.
Bywa, jak złoty denar, gdy przybywa w zaloty,
to znów wychudły, niczym szabla Saracena.
Urzekający wędrowiec lśniący od pozłoty.
Bezsenność dobrze się czuje w jego towarzystwie.
Miłe spacery we dwoje po nieboskłonie...
Sycę zmysły widokiem nim czar ten pryśnie,
w każdej jego kwadrze wraz z nim w poezji tonę...