Listopadowe requiem

zachodzące słońce

Motto:

Jesienna poro !
Bóg Ci dał dwie twarze.
J
edną ubrał
w słońce i uśmiechy.
A drugą zrobił,
straszną, jak cmentarze.
Skąpiąc jej nawet
promienia pociechy . „
Jesienna poro”- Wiktor Gomulicki

 

Listopdowe requeim

 

Idziesz nieuchronnie stąpając przez ogrody,

kapryśnej aury labiryntem, w czarnej mantyli;

przez kałuże, w zadumie - marszcząc wodę,

by z wiatrem w duecie zawodzić na badylu.

 

Jak zawsze jesteś zagadką o dwóch twarzach,

szarą zdobisz cyrkonią, nad wyraz pobladłą;

drugą zaś w poświacie odświętnego cmentarza,

omszałego kamienia gdzie mogiłka zapadła.

 

Poro zachodów, niczym głogowe zarzewie,

zimnem spłoszonych barw spod anielskiego skrzydła;

cieniem przysiadasz obok gawrona na drzewie,

celebrując zaduszkowe requiem z mszy wotywnej.