W Szczebrzeszynie robak brzmi w trzcinie
Wodne iskierki torsu
zamarły w Szczebrzeszynie.
Kochankiem wiatru nie zostaniesz
po zmierzchu.
Biała mewa znów zakpiła
ze świerszcza.
Nic to przywołam
w obrazie cielęta.
Może jasna blondynka
zetnie choć kwiat
w gaju kurtyzany.