Różaniec
nanizane na życie paciorki
ledwie słyszalne słowa
wymawiają usta
garść kamieni co ożyły
wprawiane w ruch cichą dłonią
dziesięć
dziesięć
chwała
powtarzane dzesiątki
jakby w nich była wiary tajemnica
jakby to był naszych dni naszyjnik
zliczone w nim wszystkie przewiny
równanie bez rozwiazania
bez niewiadomej
różaniec dni skladanych z mozołem
wymawiamy powtarzalne słowa
zapadamy w ich treść
powoli powolutku
znikamy w nich
z całym swoim bagażem
a odpowiada nam cisza która może byc wysłuchaniem