romantyczne dywagacje

odeszła gdy spałem
zabrała rakiety śnieżne
żeby nie zostawić śladów

żal był kłucia
puszczanie latawców z myśli
i inne pierdoły
mówię tak z perspektywy czasu
każdy to zna i uważa
że jego smutek sic ból jest najgorszy
najważniejszy

potem chciała wrócić
ale słowo przepraszam było już pozbawione
magicznego znaczenia

a poza tym
byłem już zapatrzony w widnokrąg
za którym
zawsze dzieje się
coś ciekawego