Przebudzenie orchidei

 

 

Natalie Fougueras

 

dzikość orchidei
wzbudzona przypływem
jak nocny ptak
co zerwał się do lotu

wysoki glos
przerywa ciszę
osnutą z mgły
oddechów

palące słońca
w środku nocy
znaczyły ślad
na ciałach

gorący wiatr
zerwał
wszystkie granice
uniósł do brzegu

by spłonęło deszczem
nie niosąc kropli wody

to co pragnie ognia
i w nim się rodzi