Dekalog - piąte..

śmierć przychodzi
jak złodziej
skrada się
w dłoniach innego człowieka

by dopełnić wydanego
przez niego wyroku
człowieka który zapomniał
co jest najważniejsze

zapomniał o tym
że życie to wszystko
co tak naprawdę mamy
wyniósł swoje nad inne

historia stara jak świat
pani zabiła pana
powtarza się wciąż
w imię czego zabijamy

w swoje imię chyba tak
jak trudno zrozumieć
że istotą kary
jest żyć z tym
aż po kres dni

i dobrze jeśli
jest to sumienie Razkolnikowa
daje szansę odkupienia
ale życia juz nie wróci nikt

czeka On z wyrokiem teraz
już nie jak złodziej
ale w majestacie miecza
demoklesowego czeka już

pani zabiła
brak słów
więzną z żalu
co wściekłościa jest

juz nic nie pozostało
łzy wyschły już
na tablicy krwią spłynęło pięć

                    
                                                                                
 
foto: Carlo Caserini, Judyta odcina głowe Holofernesowi