o nas się mówi

,,kraj miodem i mlekiem płynący”*

choć własną piersią
nie karmiła wilczyca

dziobały kruki
szarpały wrony

na mód mogliśmy z daleka popatrzeć

z kneblem cenzury
krzyżem na piersi

rodziły się ciągle wzniosłe idee

braterstwo słowa
wspólnota myśli

i ta zwyczajna ludzka życzliwość

a dzisiaj
owczy pęd

bestialsko tratuje wszelki indywidualizm