Płatki róż

Płatki róż
 
Co dzień
płatki róż
liczę w moim ogrodzie
i gdy tylko coś się nie zgadza,
z wiatrem rozmawiam
i każę mu by szkody wytłumaczył,
a on odpowiada,
że strącił z róż płatki,
bo przypadkiem o nie zahaczył,
gdy tańczył nocą wśród róż.
I już!
 
Pytam wiatru:
Jak to „I już!”
Strąciłeś tak wiele płatków!
Proszę spójrz
na łzawe krople porannej rosy,
tak zrozpaczone róże płaczą.
Nie mogę Tobie ot tak po prostu wybaczyć,
one też Ci łatwo nie wybaczą.
 
A wiatr się śmieje
i strącone płatki podwiewa ku górze,
malując niebo różanym różem
i świat się nagle zmienił,
poróżowiał,
poweselał.

Patrzę ku słońcu
i śmiejąc się oczy mrużę.
Świat taki różowy!
Już nie wiem,
czy to sprawa wiatru,
czy czary wróżek?