Zatruta nalewka

różowy odcień ogrodów
srebrne sztućce i talerze
kandelabry oświetlały
wykwintne potrawy

przy stołach goście
w modnych surdutach
przyozdobieni kutasikami

gospodarz tęgi jegomość
z nastroszonymi wąsami
i rubasznym usposobieniem
zachęcał panie
do zabawy

wtem podniósł się
z krzesła młody giermek
i tak o to rzecze

napojmy konie panie
one też potrzebują strawy
a nie tylko
poganiania batem

zebrał resztki ze stołu
i wyszedł
a goście
pozdychali od zatrutej nalewki

mamy tak wiele
jednak
nie potrafimy
cieszyć się chwilą
nawet ostatnią