U(TOPIA)I ONA

a może kobieta co przed sekundami trzema
gdy utopił ją w rzece za niecne gadanie
teraz bez uśmiechu przemyka w głębinach
tam wieczność ją zapewne w rozkładzie zastanie

do szczęścia wystarczy cisza której słucha
Bogu wyznając grzech wprawdzie popełniony
prosząc o łaskę, nie zrobił przecież nic złego
przez nadmiar miłości został namówiony

kawę wypije wracając do domu w skowronkach
po rozgrzanej marzeniami rodzącymi się szosie
dużo nie trzeba by być szczęśliwym
i wszystkie baby mieć daleko w nosie

(Janusz Śmigielski, Chołowice, 29.06.2011)

***to tak do wiersza Anulka:) która pojechała po facetach:)hehe