Zmarł Kot.

Tu leży Kot.
Dobrym był kotem.
Godnie z nami żył.
Dopóki nie umarł był.

Grzecznie drapał kanapy.
Zawsze w pościel wycierał łapy.
Zdejmował wiszące firanki.
Tłukł niepotrzebne dzbanki.

Z drogi nikomu nie schodził.
Do miski chętnie przychodził.
Ogon wysoko nosił
i o nic zbyt długo nie prosił.

Dobrze nam z Kotem się żyło,
jak spał,...było cicho i miło.
Choć trochę baliśmy się chwili,
gdy wstanie!...i nam sen umili!

Nigdy się pracą nie skalał.
Wierność w nas naszą utrwalał.
Pozwalał czasem się głaskać
i słuchać jak mleczkiem swym mlaska.

Dobrze nam było z tym Kotem.
Co teraz będzie?Co potem?
Nie ma już kogo pogłaskać.
Nie ma naszego Kotaska.