ZATROSKANI

Party ZATROSKANI

Sąsiedzi, owszem, mają syna,
nawet „dzień dobry” mówi z rana,
o niego martwi się rodzina,
cała tak mocno zatroskana.

On nie pali ani nie pije,
mowy nie ma o jakimś ćpaniu,
on nie napada i nie bije,
nie krzyczy za nim nikt „ty draniu!”

Nigdy nikomu nie zbił szyby,
zawsze miał bardzo dobre stopnie,
on nawet by nie skrzywdził ryby
i nic nie zrobiłby pochopnie.

Nawet nie strzyże się na glacę,
ni kolczyków nie nosi w nosie,
nigdy nie siedział jeszcze w pace
i przekleństw nie ma w jego głosie.

Więc cała gnębi się rodzina,
bo to dylemat całkiem spory,
czy źle nie skończy chłopaczyna,
a może on poważnie chory?!

Zdzisław Szabelan, BYDGOSZCZ.