MIASTECZKO
MIASTECZKO
Prędko, prędko, więcej czadu,
choćby na złamanie karku
pędzi bez ładu i składu,
wcześniej zmniejszył zapas w barku.
Prędko, prędko, zakręt ostry,
bez rozwagi, bo „ na haju”,
śmierć wysłała tam swe siostry,
kilka dusz już w bramie raju.
Prędko, prędko, wręcz brawura,
istne złomowisko w rowie,
w drzewo wbita czarna fura,
z niej już nikt nic nie opowie.
Prędko, prędko, stop, hamulec,
by nie zgasło ci słoneczko,
tej przestrodze warto ulec,
rocznie ginie nam miasteczko!
Zdzisław Szabelan, BYDGOSZCZ.