ZŁOTA JESIEŃ

Love ZŁOTA JESIEŃ

Państwo nie znają mej Mieci.
Dotrwaliśmy do starości.
Mamy wnuki, mamy dzieci
i bóle nie tylko kości.

Uzupełniamy się wzajem,
dzień zaczynając od rana,
jak ja rześki z łóżka wstaję,
to ma Miecia niewyspana.

Gdy ją łamie w lewym barku,
mnie kłuje w nadgarstku prawym,
jak Miecia traci skręt w karku,
to mnie łupią w nogach stawy.

Kiedy żonę boli nerka,
mnie przeważnie piecze zgaga.
Dziś w historie chorób zerkam,
w bólach u nas równowaga.

Choć czasami mojej żonie
leży coś tam na wątrobie,
ja nie myślę, że to koniec,
poprawa w następnej dobie.

Zdzisław Szabelan, BYDGOSZCZ.