SPALONE PŁUCA

SPALONE PŁUCA

Płoną lasy, płoną bory,
a leśna zwierzyna płacze,
w mig opuszcza swoje nory,
radują się podpalacze!

Nieostrożność, nieuwaga,
niedopałki czy ognisko,
pożarom lasów „pomaga”
wypalanie traw zbyt blisko.

Dramat i rozpacz przyrody,
śmierć gleby, fauny i flory,
grzyby, maliny, jagody
czerni oddały kolory.

Zamiast tlenu spalenizna,
las odrodzi się za sto lat,
winien człowiek, trzeba przyznać,
trudno ogarnąć rozmiar strat.

Las piękny był jeszcze wczoraj,
jeszcze wczoraj woń żywicy,
słońce i cień do wieczora,
dziś my jego żałobnicy.

Zdzisław Szabelan, BYDGOSZCZ.