Moja plaża

Moja plaża

Kiedy jest mi tak jakoś nijako
ni wesoło ni smutno
idę na plażę
zdejmuję buty
bose stopy stawiam na piasku
nim ostygnie przed nocą
wchłaniam ciepło
kojące

od stóp wnika
rozgrzewa ciało
ku niebu wyciągam dłonie
łapię słońce
przyciągam do serca
ściskam

piasek skrzypi pod stopami
a mnie to śmieszy
odkrywam
wciąż na nowo
słońce duszę leczy