Fantaghiro
Fantaghiro
Nieomal postradałem zmysły,
rozum walczył z sercem.
Krzyżując miecz z twoim,
by w imię pokoju walczyć na śmierć i życie,
chciałem tulić Ciebie w ramionach,
a zaraz potem przepełniony odrazą
do niezrozumiałych pragnień,
skonać.
Chciałem zabić i zarazem ocalić,
rozszarpać na strzępy i po bladej twarzy delikatnie gładzić.
Powalić na ziemię, przygnieść stopą,
jednym ciosem przeszyć na wskroś...
Ująć za rękę, położyć na piersi, przymknąć oczy
i przyjąć co daje los.
Fantaghiro,
moja Fantaghiro ...
zdradziły Cię, a mnie wybawiły
twoje oczy.