LIMERYKI CZ. XXXIX.

Smile LIMERYKI CZ. XXXIX.

UPADEK

Pan Janusz, malarz, co żył w Tymbarku,
zbyt często flaszkę wyjmował z barku.
Potem chwiał się na nogach,
nierówna była droga,
gdy legł na ziemi, złamał kość barku.

VIP

Raz pewien VIP z miasta Pakości
na balu był wśród zacnych gości.
Zapytała go Piecka,
kto ojcem jego dziecka?
Ogromnie się facet zezłościł.

Zdzisław Szabelan, BYDGOSZCZ.