KIERUNEK JAZDY

KIERUNEK JAZDY

Na przystanku tramwajowym
tłum gęstnieje kolorowy,
pojazd mknie po gładkiej stali
po tych, co się naczekali,

prędkość spada mu do zera,
motorniczy drzwi otwiera,
zaczyna się szturm młodzieży,
ktoś przewrócił się i leży,

z wnuczkiem w wózku, starsza pani
nie może wejść sama za nic,
dobrze, że z sumieniem w zgodzie,
pomaga jakiś przechodzień.

Na siedzeniach młode ciała,
babcia stoi tak jak stała,
młody, z młodą na kolanach,
część w gazetkach rozczytana,

inni wpatrują się w szyby,
zwiedzając miasto na niby,
nie mogą jakoś zajarzyć,
że też kiedyś będą starzy.

Zdzisław Szabelan, BYDGOSZCZ.