PŁACZ JESIENI

PŁACZ JESIENI

Jesień już skośnym płacze deszczem,
bardzo by chciała zostać jeszcze,
lubi, gdy tańczą drzewa w lesie,
gdy wiatr złociste liście niesie,

gdy wicher szumi, gwiżdże, świszczy,
kiedy rujnuje coś i niszczy,
gdy o szyby dzwonią szarugi,
gdy dzień króciutki, wieczór długi,

miłuje gęste welony z mgły,
niskie chmury, mżawki, szare dni,
sprasza na ziemię szron albo szadź,
w chłodnych ciemnościach uwielbia spać.

Jesieni mocno chodzi o to,
by wszędzie królowało błoto,
by ulewami wszystko zmoczyć,
by słońce jej nie kłuło w oczy.

W biel wkrótce złoto się zamieni,
śladu nie będzie po jesieni,
a jesień skośnym płacze deszczem,
bardzo by chciała zostać jeszcze.

Zdzisław Szabelan, BYDGOSZCZ.