Modelka

od rana przed lustrem stoi
ciągle zakłada sukienki
dzisiaj pragnie się wystroić
sprawdza pięcioletnie wdzięki

przygląda się swoim szatkom
by znowu grzebać po szafach
bo nie pasują do rajstop
wciąż kiecki na bok odkłada

tato mówi że się guzdra
śmiejąc się cicho doradza
słyszy – nie mam się w co ubrać
więc siedź cicho nie przeszkadzaj

dostał małą reprymendę
dama taszczy nowy wieszak
ja się później wstydzić będę
mówiąc z uśmiechem przymierza

w końcu założyła jedną
poprawia jeszcze kucyki
no wreszcie - ojciec odetchnął
woła mamę - grzywkę przytnij

drogą skacze niczym zając
zwłaszcza kiedy idą chłopcy
sprawdza czy ją podziwiają
gdy nie patrzą to się boczy

mama ją po głowie głaska
bo dama jest zawiedziona
mówiąc – piękna z ciebie laska
wypatrzy cię jakiś chłopak

więc na ucho cicho szepce
patrzcie jaka Kasia mądra
chichocząc – podrosnę jeszcze
wszyscy będą się oglądać