szum o zachodzie

szum o zachodzie

 

nauczona od słońca, wiesz jak patrzyć i widzieć

spacer, szukasz zachodu, wiodą  fale życzliwe

odnajdziesz i pokochasz cud widok wymarzony

ognistych barw feeria, toną w morzu fotony

 

na niebie pomarańcza, skradzione ogrodom kwiaty

żółto i fioletowo, eksplozja ciepłej poświaty

nieliczne chmury dodają widowisku splendoru

podziwiasz dzieło stwórcy, obraz, magię kolorów

 

żar, róże i czerwienie ugaszone granatem

niebo zlewa się z morzem w ciemność zmieszaną wiatrem

teraz szum poprowadzi, wspomnisz szumiące wiersze

słyszysz podziemną rzekę i inne, bystre,  weselsze

 

nimi się rozszumiałaś oraz olchami w polu

pięknie się rozszumiałaś, bo nie miałaś wyboru

odżyje morze sake - naszych myśli odgłosy

wróci szumliwość liści i wiechlin szumne kłosy

 

spragniony sen już woła, czas żegnać się z falami

udany dzień, znalazłaś zachód, podniosłaś kamyk

pamiątka dla mnie, szary, ma paski kolorowe

on o twoim spacerze na pewno mi opowie