Zasypianka
opowiedz mi o różowych flamingach
były tu przed chwilą
czuję powiew wiatru i trzepot skrzydeł
drżę cała kochanie
jak zaklinacz węży zmarszcz brwi
by nie rozpierzchło się stado gazeli
sępy niechętnie spojrzały na zegary
świt nakrył łeb poduszką
chrapie jak zbieg z Alcatraz
i ty pochrapuj
idę tresować tygrysy