Przybłęda
Przybłęda
Wiatr
jak zmęczony wędrówką pies
przysiadł na skraju drogi
razem ze mną
szwęda się po świecie
towarzysz niedoli
zagubiony wśród ludzi
zabłąkany w życia wirze
zna moje wszystkie kłopoty
ciepłym jęzorem
liże poranione stopy
koi ból
wiatr
przybłęda taki jak ja
odrzucona przez przyjaciół
przygarnęłam go
oswoiłam
pokochałam
dzisiaj
tylko on
o mnie pamięta
17 sierpnia 2011