SANITARNE CIĘCIA

SANITARNE CIĘCIA

Piękna zima w leśnym parku,
pochowały się wiewiórki,
jest południe na zegarku,
dzieci mkną na sankach z górki.

Stada wron oraz gołębi
dzióbią ziarna, że aż miło,
wtem wyłaniają się z głębi
ludzie z łańcuchową piłą.

Ryk silnika owej piły,
na ziemię lecą trociny,
ptaki w leśną dal odbiły,
trzask gałęzi, jęk zmarzliny.

Sosny jakby po wyroku,
ponoć cięcia sanitarne,
myślę sobie z łezką w oku,
że drzew życie też jest marne.

Zdzisław Szabelan