Akt stworzenia


Posłuszne pióro rozwija wstęgę granatu.
Miękka dłoń zgrabnie je prowadzi.
(Jej linie napisały już swoje poematy.
Ty ich nie czytasz… Odwagi!)

Kartka nie stawia oporu. Spija kobalt chciwie.
Jakże łaknie tej historii.
Dobre zakończenie wybierz,
przecież ludzie są tak ułomni.

Zdecyduj za nich: linię życia z linią miłości
Skrzyżuj albo dłonie tamtych
oddziel na zawsze – przetnij serce kartką. Najprościej!
I porzuć tak rozdartych!

Bez wahania poprowadź ostrze stalówki!
Ultramaryną nasącz życie.
I nie miej litości dla dramatów ludzkich,
co granat zmieniają w lidyt.