Smak tamtych malin
Smak tamtych malin
W taką noc jak ta, jak dekoracja upięta
z czarnej krepiny - prześwietlona opalem
na pejzażu nieba mleczną drogą draśnięta
wyraźnie dzieli czerń za horyzont i... dalej...
firmament, jak płaszcz nocy na guzik zapięty
i otoczony kołnierzem z futrzanej chmury
srebrem polśniewa krągły, jak z pagonu zdjęty
podczas defilady – z żołnierskiego munduru
stoję w oknie dziwną tęsknotą ogarnięta
a w ustach czuję prawie smak tamtych malin
czy całowałam ciebie... już... nie pamiętam
lecz pamiętam ten żal, co do dzisiaj... się żali.
Zofia Szydzik