Kropelki

Malutka smutkiem okryta płynie
Z okienka duszy smakiem słonym
Za nią następne głosem wezbrane
Topią serce kołem pochmurnym

W kąt ucieka skulona pochlipuje
Chwilą ustaje na nowo wybucha
A wicher goryczy bez końca wieje
Goni nadzieje moc uczuć zagłusza

Dniem i nocą w chorobie wzmaga
W żalu skryta wspomnienia liczy
W przerwie ręce ku niebu układa
Otulona spokojem w śnie magicznym

Tak wiele chwil radości nam zabiera
Dopada nagle gdy miłość odchodzi
Szczęście wniwecz nawet zamienia
Zamieszkała w nas jak mebel pokoi

Gdzie jesteś siostro słodyczy moce?
Co wzruszeniem radujesz policzek
Za mało gościsz dając ciepła kosze
Tańcuj w sercach koloruj nam ulice

Amadeusz ze Śląska